Inter Warszawa - Sparta Marki

Inter Warszawa - Sparta Marki

Od samego początku ruszamy agresywnie na przeciwnika i odbieramy mu piłkę. Stwarzamy akcję za akcją i szturmujemy bramkę Sparty, ale dopiero w 13 minucie Pablo otwiera worek z bramkami. Wykonujemy kołyskę dla naszego nieobecnego kolegi, którego rodzina niedawno się powiększyła i wracamy do gry. Od razu po rozpoczęciu przez gości przejmujemy piłkę i zamykamy przeciwnika w hokejowym "zamku". Obrona MKS'u powoli się gubi i w 22 minucie Wojciech Jankowski podwyższa na 2:0. Po kolejnych trzech minutach trafiamy do bramki rywali cztery razy w ciągu czterech minut i jest już 6:0. Festiwal strzelecki przerywa nam sędzia, zarządzając przerwę na wodę. Po niej goście łapią drugi oddech i ruszają do ataku, ale ich próby natychmiast przerywają nasi obrońcy, a jedyny strzał bez problemu łapie bezrobotny do tej pory Sergiej Reznikov. Kolejne dwa razy piłka znajduje drogę do bramki w 35 i 38 minucie, a strzelanie w pierwszej połowie kończy w 40 minucie Łukasz Węgrzyniak, tym samym kompletując hat-trick.

Po przerwie znów od razu atakujemy przeciwnika, co skutkuje szybkim odbiorem i czwartą bramką Łukasza. Kolejne zdobywamy w 55 i 56 minucie, od razu po nich następuje podwójna zmiana w naszym zespole. Krzysztofa Bałękowskiego zastępuje Piotr Słysz, a Wojciecha Jankowskiego Łukasz Kosieradzki. W 58 minucie dokładamy kolejne trafienie. w 64 minucie kolejna podwójna zmiana. Za Michała Kleindiensta wchodzi Krzysztof Kawałowski, a za Maćka Łuszczewskiego Michał Warowny, który notuje wejście smoka, swoją pierwszą sytuację w meczu zamieniając na bramkę. W 70 minucie następuje potrójna zmiana. Za Sergieja w bramce melduje się Radosław Śpiegowski, a na środku obrony Marcin Grelak i Wojciech Rokicki zastępują Nuno Bernardesa i Piotra Spinka. Świeże siły na boisku dają efekt w postaci trzech kolejnych trafień. Niestety po swoim drugim golu Michał Warowny musi zejść z boiska z powodu urazu i nasza ofensywa musi odrobinę zwolnić. Grając w dziesiątkę dokładamy jednak jeszcze bramkę w 85 i kończymy strzelanie w 89 minucie ustalając wynik na 20:0.

Zespołowi Sparty gratulujemy za walkę do końca mimo wysokiej przegranej. W kolejnych spotkaniach życzymy powodzenia i cierpliwości w ciężkiej pracy na boisku.
Foto: Łukasz Warszawiok

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości